O zakup tego wydawnictwa ubiegali się na początku lat 90. dwaj jego akcjonariusze: wielki włoski przedsiębiorca Carlo De Benedetti i Silvio Berlusconi. Sąd uznał w 1990 roku, że prawo pierwszeństwa zakupu ma De Benedetti, który jako pierwszy zawarł umowę z ówczesnymi właścicielami Mondadori. Wówczas Berlusconi odwołał się od wyroku, a jego adwokat, Cesare Previti, przekupił sędziego i uzyskał werdykt korzystny dla swego klienta.

Reklama

W dwa lata po wygraniu procesu mecenas Previti otrzymał nominację na ministra obrony w pierwszym, krótkotrwałym rządzie Berlusconiego utworzonym w 1994 roku. W 1997 roku Previti został skazany za przekupienie sędziego w sporze z De Benedettim na półtora roku więzienia, podczas gdy Berlusconi uniknął kary.

Carlo De Benedetti wydał komunikat, w którym oświadczył, że przysądzone mu odszkodowanie "nie rekompensuje strat, jakie poniósł nie mogąc wejść w posiadanie największej włoskiej grupy wydawniczej, Mondadori". Finivest, który kontroluje to wydawnictwo, skomentował wyrok sądowy jako "zdumiewający" i zapewnił, że koncern zawsze działał "maksymalnie przestrzegając zasad uczciwości w interesach".