Netanjahu o kontroli nad Strefą Gazy
Pytany o to, czy Izrael chce przejąć kontrolę nad całą Strefą Gazy, Netanjahu odparł, że "tak zamierza zrobić", choć zaznaczył, że nie chce aneksji terytorium.
Zamierzamy, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, usunąć stamtąd Hamas, umożliwić ludności uwolnienie się z Gazy i przekazać ją rządowi cywilnemu, który nie będzie Hamasem ani nikomu, kto opowiada się za zniszczeniem Izraela. To właśnie chcemy zrobić - powiedział.
To zrobi Izrael po przejęciu Strefy Gazy
Jak stwierdził, Izrael chce przekazać kontrolę nad Gazą "siłom arabskim, które będą rządzić nią właściwie, nie zagrażając nam i zapewniając mieszkańcom Gazy dobre życie”.
Prowadzący rozmowę dziennikarz stacji Bill Hemmer zauważył, że Izrael wciąż nie kontroluje ok. 25 proc. terytorium Strefy Gazy, a operacja mająca na celu podbicie reszty tej ziemi wymagać będzie prawdopodobnie działań wojennych trwających kilka miesięcy oraz kolejnego wysiedlenia ludności z tych terenów. Plan ten jest przedmiotem czwartkowego posiedzenia izraelskiego gabinetu.
Dalsze działania Izraela
Netanjahu zapewnił, że rozmawiał o tym z prezydentem USA Donaldem Trumpem i że popiera on jego plan. Trump pytany o możliwość przejęcia kontroli nad całością Gazy przez Izrael powiedział we wtorek, że skupia się na zapewnieniu żywności Palestyńczykom, a Izrael "zrobi swoją rzecz".
Fox News ocenia, że choć Netanjahu deklaruje, że nie chce aneksji terytorium, do zasiedlenia Gazy wzywają niektórzy przywódcy religijnej prawicy.