W oświadczeniach opublikowanych w weekend na platformach Instagram i chińskim odpowiedniku X – Weibo – Swatch Group złożyła "szczere przeprosiny za wszelkie niedogodności lub nieporozumienie, jakie mogło to (zdjęcie – PAP) spowodować". Firma podkreśliła, że "podchodzi do tej sprawy z najwyższą powagą" i, jak dodano, "wszelkie powiązane materiały na całym świecie zostały usunięte".
"Rasizm wobec Azjatów"
Popularni chińscy internauci z milionami obserwujących jednoznacznie określili reklamę Swatch jako "rasizm wobec Azjatów" i "obrażanie Chińczyków". Podkreślano, że takie działania są szczególnie szkodliwe w obecnym czasie, gdy przemysł zegarmistrzowski zmaga się z trudnościami. Komentarze w mediach społecznościowych wskazywały, że nawet jeśli intencją nie była obraza, taki gest nie dodaje wartości produktowi, a jedynie przyciąga uwagę w kontrowersyjny sposób.
Spadek dochodów Swatcha
Grupa Swatch poinformowała w ubiegłym tygodniu o odnotowaniu w pierwszej połowie roku spadku dochodu operacyjnego z 204 mln franków szwajcarskich w ub.r. do 68 mln franków (84 mln dolarów amerykańskich), co "wyłącznie" wynikało z sytuacji na rynku chińskim, w tym w Hongkongu i Makau. Firma spodziewa się jednak poprawy w drugiej połowie roku.
Czy przeprosiny wystarczą?
"SCMP" zauważa, że nie jest pewne, czy przeprosiny wystarczą, aby załagodzić publiczne oburzenie i naprawić reputację Swatch w Chinach.