- "Głośna noc we Lwowie"
- Atak Rosji w Mukaczewie
- Dwa ataki na Zaporoże
- Ostrzał amerykańskiej firmy
- Zełenski: Szaleńczy antyrekord
Maksym Kozycki, szef władz wojskowych obwodu lwowskiego, graniczącego z Polską, poinformował, że - według wstępnych danych – w wyniku zmasowanego ataku na Lwów, dokonanego przy pomocy dronów i rakiet manewrujących, jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne.
"Głośna noc we Lwowie"
"Głośna noc we Lwowie. Wróg przeprowadził kombinowany atak z użyciem Shahedów i pocisków rakietowych. Ponownie, tak jak miesiąc temu, uderzył w ulicę Ołeny Stepaniwny. Według wstępnych (danych), są ranni. Fala uderzeniowa uszkodziła dziesiątki domów - okna i dachy. Wszystkie (właściwe) służby pracują na miejscu (zdarzenia)" – przekazał mer Lwowa Andrij Sadowy w komunikatorze Telegram.
Atak Rosji w Mukaczewie
W Mukaczewie celem ataku stała się siedziba jednego z przedsiębiorstw. Do szpitala św. Marcina w tym mieście trafiło 12 osób poszkodowanych w wyniku rosyjskiego ataku. Dziesięć przywieziono karetkami pogotowia, a dwie zgłosiły się samodzielnie – powiadomiła na Telegramie rada miasta Mukaczewa.
Dwa ataki na Zaporoże
Rosyjskie wojska przeprowadziły też dwa ataki na Zaporoże, w wyniku których uszkodzona została część obiektów infrastruktury przemysłowej – przekazał szef zaporoskiej obwodowej administracji wojskowej, Iwan Fedorow.
Ostrzał amerykańskiej firmy
Rosjanie zaatakowali w nocy infrastrukturę cywilną i energetyczną Ukrainy przy pomocy setek dronów i pocisków; jedna z rakiet trafiła w zakład amerykańskiej firmy elektronicznej na zachodzie kraju; są zniszczenia i ofiary – przekazał w czwartek szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.
"Wbrew wszystkim wysiłkom na rzecz zakończenia wojny, Rosja przeprowadziła w nocy zmasowany atak z powietrza na Ukrainę. Setki dronów oraz rakiet hipersonicznych, balistycznych i manewrujących uderzyły w infrastrukturę cywilną i energetyczną. Jedna z rakiet trafiła w (zakład) dużego amerykańskiego producenta elektroniki, (położony) w naszym regionie najbardziej wysuniętym na Zachód (obwodzie zakarpackim – PAP). (Atak) spowodował poważne zniszczenia i ofiary" – napisał Sybiha na platformie X.
Szef MSZ zauważył, że zakład amerykańskiego producenta elektroniki jest obiektem cywilnym, który nie ma nic wspólnego z obronnością ani wojskiem. Według Sybihy, nie jest to pierwszy rosyjski atak na amerykańskie przedsiębiorstwa na Ukrainie, ponieważ wcześniej w tym roku celem uderzenia stało się biuro koncernu lotniczego Boeing w Kijowie.
"Nie ma w tym żadnej logiki ani konieczności wojskowej – tylko terror wobec ludzi, przedsiębiorstw i normalnego życia w naszym kraju" – zaznaczył minister. Szef MSZ ocenił, że właśnie dlatego tak ważne są wysiłki na rzecz zmuszenia Rosji do zakończenia wojny. Podkreślił gotowość Ukrainy do podjęcia wszelkich starań, aby przywrócić pokój.
Zdaniem Sybihy, kluczowe znaczenie mają w tym kontekście spotkania przywódców w formacie dwustronnym, czyli Ukraina-Rosja, oraz trójstronnym – Ukraina-USA-Rosja. "Równie istotne są działania na rzecz zapewnienia Ukrainie solidnych gwarancji bezpieczeństwa ze strony partnerów, w tym Stanów Zjednoczonych i sojuszników europejskich" – oświadczył przedstawiciel rządu.
W ocenie szefa MSZ nocne ataki pokazują także pilną potrzebę wzmocnienia ukraińskiej obrony powietrznej dodatkowymi systemami rakietowymi i pociskami przechwytującymi.
Zełenski: Szaleńczy antyrekord
Rosyjskie uderzenie kilkoma rakietami manewrującymi w amerykańskie przedsiębiorstwo w Zakarpaciu, w wyniku czego rannych zostało co najmniej 15 osób, świadczy o braku sygnałów, że Rosja zamierza przystąpić do negocjacji w sprawie zakończenia wojny – ocenił prezydent Wołodymyr Zełenski.
"Minionej nocy rosyjska armia ustanowiła jeden ze swoich szaleńczych antyrekordów. Atakowano przedsiębiorstwa infrastruktury cywilnej, budynki mieszkalne, naszych ludzi" – napisał Zełenski w czwartek w komunikatorze Telegram.
"Wykorzystano kilka pocisków manewrujących (do uderzenia) w amerykańskie przedsiębiorstwo na Zakarpaciu. To było zwykłe cywilne przedsiębiorstwo, amerykańska inwestycja. Produkowali codzienne przedmioty, takie jak ekspresy do kawy. I to również stało się celem Rosjan. Bardzo wymowne"– podkreślił ukraiński przywódca.
Prezydent poinformował, że na terenie zakładu wciąż trwa gaszenie pożaru. Do tej pory wiadomo o 15 osobach poszkodowanych. Ratownicy pracują też w wielu innych regionach Ukrainy. Łącznie w ciągu nocy armia rosyjska użyła 574 dronów uderzeniowych i 40 rakiet, z których znaczną część udało się zestrzelić siłom ukraińskim.
"Rosjanie przeprowadzili ten atak tak, jak by nic się nie zmieniało. Jak by nie było żadnych wysiłków świata, by powstrzymać tę wojnę. Potrzebna jest reakcja. Do tej pory nie ma żadnego sygnału z Moskwy, że naprawdę zamierzają przystąpić do konstruktywnych negocjacji i zakończyć tę wojnę. Potrzemy nacisku. Silnych sankcji, wysokich taryf (celnych)" – zaapelował Zełenski.
Spotkanie Zełenskiego z Putinem
W poniedziałek Prezydent USA Donald Trump ogłosił, po rozmowach z prezydentem Ukrainy i przywódcami europejskimi, że aranżuje spotkanie Zełenskiego z Putinem w sprawie zakończenia wojny. Wyraził gotowość do udzielenia pomocy Europejczykom w zagwarantowaniu pokoju w Ukrainie.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który znalazł się w składzie europejskiej delegacji do Waszyngtonu, wezwał tam do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, jeśli negocjacje w sprawie Ukrainy zakończą się fiaskiem – przekazała agencja AFP.