Pięć teorii na temat śmierci księżnej Diany
1 Jedna z teorii mówi, że winę za wypadek ponoszą paparazzi, którzy jechali za autem Diany. Jeden z fotografów, próbując zrobić zdjęcie pasażerom, miał zajechać drogę mercedesowi. Kierowca próbował uniknąć zderzenia, wjechał jednak w betonową podporę mostu. Jednak wedle świadków, paparazzi, którzy jechali na skuterach i motocyklach, wjechali do tunelu dopiero kilkanaście sekund za autem Diany. Na zdjęciu: księżna Diana i książę Karol po zaręczynach
Newspix
2 Druga teoria mówi o tym, że wypadek spowodował znajdujący się już w tunelu fiat uno. W pobliżu miejsca tragedii policja znalazła fragmenty zewnętrznych części auta tej marki. W toku śledztwa stwierdzono, że wkrótce po zderzeniu białe uno zygzakiem wyjechało z tunelu. Jednak mimo sprawdzenia wszystkich aut tej marki we Francji, nie udało się odnaleźć ani samochodu, ani kierowcy. Na zdjęciu: księżna Diana i książę Karol
Newspix / Ian Jones
3 Trzecia z wersji sugeruje zamach. Kierowcę auta miało oślepić tajemnicze, bardzo silne światło. Były agent brytyjskich służb specjalnych Richard Tomplison sugerował, że w tunelu Alma mogła zostać nowoczesna laserowa broń, która jest w posiadaniu specsłużb. Inny agent twierdził, że wypadek Diany bardzo przypomina mu scenariusz planowanego zamachu na Slobodana Miloszevicia, który (on sam lub jego kierowca) miał zostać oślepiony w czasie podróży samochodem w tunelu
Newspix / Barry Sweet
4 Inna z wersji znów wspomina o tajemniczym białym fiacie uno. O jego obecności w tunelu miały wiedzieć służby specjalne. Autem miał kierować jeden z najbardziej znanych w Paryżu paparazzich, James Andanson. Według jego kolegów po fachu, widziano jego auto w tunelu. Jednak Andanson jeszcze feralnej nocy poleciał na Korsykę. Wkrótce potem jego ciało znaleziono w spalonym samochodzie we francuskiej części Pirenejów. W czasie, gdy policja ustalała tożsamość zmarłego, z jego biura w Paryżu skradziono wszystkie klisze i dyski komputerowe. Media spekulowały, że fotoreporter został usunięty, bo albo był niewygodnym świadkiem, albo wynajętym mordercą.
Newspix / AH2ZJE
5 Kolejna teoria winą za śmierć księżnej obarcza jej kierowcę. Henry Paul był szefem ochrony hotelu Ritz. W 1999 roku stwierdzono, że feralnej nocy usiadł za kierownicą pijany. Miał we krwi 1,78 promila alkoholu, miał także zażyć leki antydepresyjne
PAP/EPA / CHRISTOPHE KARABA