"Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić na to, by żyć w strachu, poświęcać swoje wartości, albo wycofywać się z zaangażowania na świecie" - powiedziała pani Clinton w piątek w Jay College w Nowym Jorku.
"Jesteśmy zdecydowani nie dopuścić, by widmo terroryzmu okryło mrokiem nasz charakter narodowy, który był zawsze największym majątkiem Ameryki" - dodała.
Szefowa dyplomacji przypomniała, że USA były nieprzygotowane na atak Al-Kaidy 10 lat temu, i podkreśliła, że w przyszłości nie może się to powtórzyć.
"Przed 11 września, jak wykazała komisja śledcza (która badała odpowiedzialność rządu za brak przygotowania na atak - PAP), Ameryka nie dostosowała się odpowiednio szybko do nowego rodzaju zagrożeń. Jest konieczne, byśmy nie popełnili więcej tego błędu" - powiedziała.
Zaznaczyła, że mimo osłabienia Al-Kaidy islamscy terroryści wciąż są groźni.
"O ile udało nam się znacząco osłabić trzon przywódców Al-Kaidy w Afganistanie i Pakistanie, dziś przypomniano nam, że mogą oni nadal przeprowadzać ataki i inspirować innych do takich akcji" - oświadczyła.
W czwartek władze poinformowały, że terroryści mogą przygotowywać zamach na niedzielę, kiedy odbędą się uroczystości obchodów rocznicy 11 września.
Wywiad - jak podano - uzyskał "wiarygodne i konkretne informacje" o możliwym ataku przy użyciu bomby ukrytej w samochodzie w Nowym Jorku.
W przemówieniu Clinton ogłosiła również, że podczas zbliżającej się dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku odbędzie się zorganizowane z inicjatywy USA pierwsze Światowe Forum Antyterrorystyczne.