Burmistrz wytłumaczył, że opowiedział się za Obamą, gdyż docenia on groźbę ocieplania się klimatu. Zdaniem wielu ekspertów, zmiana klimatu przyczynia się do anomalii pogodowych w ostatnich latach, takich jak huragan Sandy.

Huragan ten spowodował katastrofalne zniszczenia w Nowym Jorku - wezbrane fale Atlantyku zalały przybrzeżne tereny metropolii i sparaliżowały życie miasta.

Reklama

Spustoszenia, które poczynił huragan Sandy, podniosły stawkę wyborów prezydenckich. Nasz klimat się zmienia i potrzebujemy w Białym Domu przywódcy, który podjął już poważne kroki na rzecz redukcji zużycia węgla" - napisał burmistrz w czwartek w artykule redakcyjnym w magazynie "Bloomberg View", należącym do jego medialnego imperium.

Administracja Obamy forsuje ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery i wprowadziła limity na emisje zanieczyszczeń z pojazdów mechanicznych.

Bloomberg chwalił poprzednio republikańskiego kandydata na prezydenta Mitta Romneya. W czwartek podkreślił, że chodziło mu o działalność Romneya jako gubernatora Massachusetts (w latach 2002-2006), kiedy zajmował on umiarkowane jak na Republikanina stanowisko w wielu sprawach. Romney popierał wtedy także ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

W ostatnich latach jednak - zaznaczył Bloomberg - Romney "zmienił kurs", zgodnie z obecnym programem Partii Republikańskiej.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/sp
Reklama