W ten sposób minister odniósł się do pytania w programie "Gość poranka", czy nie jest mu wstyd, jako ministrowi cyfryzacji, za wpadkę PKW związaną z awarią systemu informatycznego.

Zdaniem Halickiego problemy wynikają ze zbyt małej ilości czasu na przetarg informatyczny dla PKW. Jego zdaniem próba wprowadzenia systemu informatycznego w trzy miesiące, bez sprawdzenia go, była co najmniej nonszalancka. O SPRAWIE PRZETARGU W PKW PISAŁ DGP. CZYTAJ WIĘCEJ>>>

Reklama

Według Halickiego należało przejść na ręczne liczenie głosów zaraz po stwierdzeniu awarii.

Minister administracji i cyfryzacji do inicjatywy PiS i SLD, które chcą rozpisania nowych wyborów samorządowych.

Reakcja Prawa i Sprawiedliwość mnie nie zaskoczyła, ponieważ wszystko, co związane z państwem powoduje atak ze strony prezesa Jarosława Kaczyńskiego. On z polskim państwem walczy. Ale widać, że Leszek Miller, który wydawałoby się jest daleki od Prawa i Sprawiedliwości, chce skończyć jako przystawka - podsumował Andrzej Halicki w TVP Info.