Chłopiec wybrał się z rodzicami w góry w niedzielę. Część trasy przeszli razem. Potem 16-latek odłączył się i postanowił sam pójść w stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich.

Reklama

Rodzice rozmawiali z synem przez telefon jeszcze około 13.30. Potem kontakt się urwał. Gdy nie spotkali się z nim po drodze, zaalarmowali ratowników.

16-latka szukało kilkunastu toprowców. Wczoraj do akcji włączono śmigłowiec. Wszyscy mieli nadzieję, że chłopiec znajdzie się cały i zdrowy. Niestety, dziś rano w rejonie Przełęczy Krzyżne znaleziono jego ciało.

TOPR ostrzega, że warunki turystyczne w Tatrach są trudne. Pod około 30-centymetrową warstwą śniegu szlaki są oblodzone, a to wymaga umiejętności posługiwania się rakami i czekanem.