"Na wolność wyszedł bardzo niebezpieczny gangster. Nie mamy wątpliwości, że to on kierował gangiem, który ma na swoim koncie ponad 20 uprowadzeń dla okupu" - mówi tvp.info warszawski śledczy. "Przed sądem warszawskim toczy się teraz jego proces, w którym odpowiada za kilka porwań. Boimy się, że świadkowie w pozostałych śledztwach mogą teraz zamilknąć" - dodaje.

Reklama

"Ojciec" siedział za kratkami od stycznia 2006 roku. Do grudnia 2007 był aresztowany w sprawie porwań w Warszawie i okolicach w latach 2003-2005. Proces w tej sprawie ciągnie się od dwóch lat. Dwa lata temu Barbara Piwnik, przewodnicząca składu sędziowskiego, uchyliła areszty wobec siedmiu oskarżanych w sprawie uprowadzeń, w tym "Ojca" - przypomina tvp.info.

Według serwisu, Grzegorz K. jest jednym z członków tzw. starej gwardii warszawskiego podziemia przestępczego. Podejrzewano go o słynny napad na jednostkę wojskową na Bemowie, skąd w 1995 roku ukradziono 75 pistoletów. Odsiadywał też wyrok za porwanie jednego z konkurentów.

Policja podaje, że gang "obcinaczy palców" w ciągu trzech lat dokonał co najmniej 20 porwań, biorąc od rodzin ofiar przeszło siedem milionów złotych. Porywacze zamordowali jedną osobę, a dwóch uprowadzonych nie odnaleziono do tej pory. Kilku ofiarom gangsterzy obcięli palce, które przesłali rodzinom, by udowodnić, że nie żartują. Jednak jak dotąd prokuratura nie oskarżyła żadnego z porywaczy za okaleczanie lub zabójstwo - przypomina tvp.info.