Nikodem Marecki zmarł 27 listopada. Chłopiec został potrącony przez nadjeżdżający samochód, gdy wybiegał ze szkolnego autobusu. Miał 11 lat. Zagrał m.in. w filmach "Biała odwaga" oraz "Zołza" a także serialu "Szpital św. Anny".
Pogrzeb Nikodem Mareckiego. O tym wspomniał ksiądz
W środę, 3 grudnia w Szczepanowicach pod Krakowem odbył się jego pogrzeb. Podczas ostatniego pożegnania młodego aktora padły bardzo wzruszające słowa. Ksiądz podczas mszy wspomniał o tym, że ukojenie w bólu rodzicom Nikodema Mareckiego przynosi nie tylko wiara, ale także sen, który przyśnił się jego mamie.
Nikodem Marecki nie żyje. Tak przyśnił się swojej mamie
Powiedział, że zobaczyła w nim Nikodema w złotej szacie. Chłopiec przekazał w tym śnie ważną wiadomość swoim rodzicom. Zobaczyła w nim Nikosia ubranego w piękne, złote szaty. Trzymał dwie skrzynie i powiedział, że musi coś z nich zabrać – a potem poprosił, aby przekazać jego rodzicom, by nie rozpaczali. Że wszystko jest tak, jak powinno - mówił ksiądz.
Wzruszające pożegnanie Nikodema Mareckiego. Odczytano wiersz
Na cmentarzu odczytany został także wiersz, który napisali bliscy Nikodema. Mamo odchodzę, ale tylko na chwilę. Tato odchodzę, muszę już iść. Sam. Nie jesteśmy źli, że odszedłeś bez pożegnania. Będziemy tęsknić, będziemy o Tobie mówić. Będziesz żył w naszych sercach. Będziemy się śmiać i będziemy płakać w Twoje urodziny - brzmiała jego treść.