O niedzielnej napaści w Legionowie (woj. mazowieckie) informowały w poniedziałek media; jak czytamy w legionowskiej "Gazecie Powiatowej", po południu w rejonie ulicy Dąbrowskiego i Kochanowskiego mężczyzna z maczetą zaatakował jednego z przechodniów; zaatakowany trafił do szpitala, a postępowanie prowadzi policja. Dziennikarze lokalnego dziennika napisali, że mężczyzna z maczetą próbował m.in. zatrzymać przejeżdżający samochód. W pewnym momencie zauważył dwóch spacerujących mężczyzn i zaatakował jednego z nich w okolice głowy, a następnie uciekł rowerem ulicą Kochanowskiego, a potem Olszankową i Suwalną. Został schwytany.
Żandarmeria potwierdza, że prowadzi postępowanie
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej. Poinformowano o tym w komunikacie. Jak napisano na platformie X, chodzi o żołnierza "podejrzewanego o spowodowanie uszkodzenia ciała osoby cywilnej, do którego miało dojść 21 grudnia w Legionowie". Nadzór nad postępowaniem ma Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej, pod nadzorem Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów.
Oświadczenie Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej
Oświadczenie opublikowało także Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak poinformowano w opublikowanym na X komunikacie, postępowanie dotyczy żołnierza „jednostki podległej bezpośrednio Dowódcy WOT”. „Do czasu zakończenia czynności DWOT nie komentuje sprawy” - dodano.