Głosowanie było zaplanowane na godzinę 19.00. Niestety, opóźniła się prezentacja kandydatów do EXPO 2015 - Włoch i Turcji. Właśnie dlatego wybór miasta, które zorganizuje EXPO trzy lata wcześniej, mocno się przesunęło.
Za Wrocław kciuki trzyma cała Polska, choć nastroje w naszej delegacji do Paryża optymistyczne nie są. Mówi się bowiem od dłuższego czasu, że największe szanse na wygraną ma Korea Południowa. To właśnie ten kraj przysłał do Paryża najliczniejszą delegację - około 500 osób.
Jeszcze przed głosowaniem nasi reprezentanci apelowali do nowych członków Międzynarodowego Biura Wystaw o zachowanie fair play i wstrzymanie się od głosu w wyborze miasta, które zorganizuje EXPO 2012. Polskie władze wezwały także do uczciwej walki Koreę Południową i Maroko.
Wszystko dlatego, że że w momencie, gdy Polska rozpoczynała starania o EXPO 2012, biuro wystaw liczyło 98 państw. Dzięki akcji kontrkandydatów Polski, organizacja obecnie zrzesza 140 państw, z których 26 przystąpiło do niej w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Ponieważ są to państwa azjatyckie i afrykańskie, szanse, że zagłosują za Wrocławiem, są minimalne.
Podczas dzisiejszej prezentacji Wrocławia w Paryżu delegaci wszystkich krajów zobaczyli m.in. nagrane wystąpienie premiera Donalda Tuska. Przemawiał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Przypomniał, że Polska starała się o organizację EXPO już w 1943 roku, ale z powodu II wojny światowej dopiero teraz, jako niepodległe państwo, może wrócić do tych zamierzeń.
W nagranym przemówieniu były prezydent Lech Wałęsa przekonywał, że w wyborze organizatora EXPO 2012 należy postawić na uczciwe i solidarne rozwiązanie, jeżeli chce się budować "porządny, bezpieczny świat".
Gromkie brawa powitały na scenie znanego polskiego reżysera Romana Polańskiego, który powiedział, że Wrocław jest dla niego miastem kultury, sztuki i filmu. Przypomniał, że pierwszy swój film "Nóż w wodzie" kończył właśnie we Wrocławiu i dlatego czuje się z tym miastem związany.