Ustaleń trzeba się trzymać, dlatego według minister edukacji, katecheza nie zniknie ze szkół. Jest to zapisane w umowie międzynarodowej między Polską a Watykanem, czyli w konkordacie. Katarzyna Hall przypomina, że w tym punkcie został osiągnięty w Polsce kompromis.
"Jeżeli kilka lat temu, w wyniku szerokiej debaty społecznej, zostało ustalone, że religia w szkołach się odbywa, a program jej nauczania i sposób oceniania ustala strona kościelna, to ja tego nie zmienię. Taki stan prawny obowiązuje" - podkreśla pani minister.
A co z maturą z religii, o której mówił jej poprzednik w resorcie edukacji Roman Giertych?
"W poprzedniej kadencji zapadły ustalenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, jak też ustalenia z innymi Kościołami, że spróbują one opracować standardy egzaminacyjne. Poważne traktowanie partnerów społecznych zobowiązuje do dalszych rozmów na ten temat. Ostateczna decyzja, czy wśród wielu dodatkowych przedmiotów maturalnych będzie do wyboru egzamin z religii, zostanie podjęta przez rząd" - wyjaśnia Katarzyna Hall.
Minister edukacji nie ma zamiaru wzorem Giertycha wprowadzać zakazu wstępu do szkół dla organizacji pozarządowych. Nieco inaczej widzi również kwestię homoseksualizmu.
"Wszelkie treści o charakterze seksualnym czy obyczajowym można wprowadzać w szkole, uwzględniając wiek i wrażliwość dziecka. Zajęcia takie muszą mieć związek z programem wychowawczym szkoły. Nie wydaje mi się, aby potrzebna była kampania przeciw homofobii już w szkole podstawowej, natomiast widzę możliwość dojrzałej dyskusji o sytuacji osób homoseksualnych w grupie zainteresowanych licealistów, w obecności nauczyciela opiekującego się tematem. Na pewno warto pokazywać uczniom świat organizacji pozarządowych" - twierdzi minister Katarzyna Hall.