Odcinek centralny drugiej linii metra ma połączyć Rondo Daszyńskiego z Dworcem Wileńskim. Na długości około sześciu kilometrów powstanie siedem stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński.

Konsorcjum, któremu przewodzi niemiecka firma Alpine Bau Deutschland AG, chce wybudować ten odcinek za około 5,9 mld zł. Pełnomocnikiem drugiego konsorcjum jest hiszpańska firma Dragados - wycenia inwestycję na ok. 6,2 mld zł. Trzecie, któremu przewodzi Mostostal Warszawa, chce wybudować odcinek za ok. 6 mld zł.

Reklama

Władze stolicy mówią: to zdecydowanie za dużo. "Miasto nie sfinansuje budowy, ponieważ firmy biorące udział w przetargu zadeklarowały zbyt wysokie ceny. Gdyby miasto zgodziło się na którąś z tych ofert, metro nie otrzymałoby dofinansowania unijnego w wysokości 900 mln euro" - tłumaczy rzecznik prasowy ratusza Tomasz Andryszczyk.

"Eksperci uznali, że wzrost kosztów materiałów i pracy nie uzasadnia tak wysokich cen" - powiedział Andryszczyk. Formalnie decyzja o unieważnieniu przetargu należy teraz do komisji przetargowej, działającej przy warszawskim metrze.

Według rzecznika ratusza, kolejny przetarg będzie ogłoszony na przełomie września i października, wykonawca zostanie wybrany w pierwszym kwartale 2009 roku, a prace budowlane mają rozpocząć się w drugim kwartale 2010 roku.

Reklama