Byłyby to pierwsze nadania orderu od dwudziestu lat - przypomina TVP Info. Wtedy to wprowadzono przepis uniemożliwiający przyznawanie Virtuti Militari później niż pięć lat po wojnie. Teraz, dzięki nowej ustawie, zrobiono by jednorazowy wyjątek od tej reguły.

Reklama

Wnioski o nadanie orderów i odznaczeń wystawiali w czasie II wojny światowej żołnierzom ich dowódcy. Trafiały one potem do władz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, które odznaczały żołnierzy. Część wniosków nie dotarła do Londynu i dlatego należne ordery i odznaczenia nie zostały nigdy żołnierzom wręczone. PSL chce to zmienić.

"Virtuti Militari i Krzyże Walecznych wręczały także komunistyczne władze. Nie na rękę było im jednak odznaczać żołnierzy z Armii Krajowej i partyzantki" - tłumaczył potrzebę uchwalenia nowej ustawy szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

"Elementarna uczciwość nakazuje uhonorowanie bohaterów. Niezależnie od tego, czy jeszcze żyją, czy nie" - powiedział TVP Info kapitan Zdzisław Piłatowicz, prezes Klubu Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Niestety, obecne przepisy mówią, że żołnierzy można odznaczyć w czasie wojny i nie później niż w pięć lat po ustaniu działań wojennych. Dlatego na opór środowisk kombatanckich trafiła przed dwoma laty inicjatywa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by wręczać Virtuti Militari żołnierzom służącym wcześniej w Iraku.

Pomysłowi PSL kombatanci są jednak przychylni. By uhonorowanie weteranów stało się możliwe, PSL chce zmienić ustawę o orderach i odznaczeniach. Projekt ma duże szanse powodzenia, bo popiera go minister obrony narodowej Bogdan Klich. Do inicjatywy życzliwie podchodzi też kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski.