Rotunda położona w centrum Warszawy u zbiegu ul. Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich wybuchła dokładnie o 12.37 15 lutego 1979 roku. W niedzielę w południe zaczęły się uroczystości z okazji rocznicy: rodziny poszkodowanych, przedstawiciele miasta i banku PKO BP złożyli wieńce i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą wybuch. Przez miesiąc przy Rotundzie czynna będzie wystawa dokumentująca wydarzenia z 15 lutego 1979 r.
W chwili eksplozji wewnątrz budynku znajdowało się 170 osób: pracowników banku i klientów. Spośród nich śmierć poniosło 49 osób, a 135 zostało rannych (oficjalne dane mówią o 77 osobach hospitalizowanych). Ostatnią ranną osobę wydobyto po przeszło trzech godzinach od eksplozji.
Choć od wydarzenia minęło 30 lat, to do dziś przyczyna wybuchu pozostaje zagadką, której być może nigdy nie uda się rozwiązać. Najbardziej prawdopodobna wersja mówi o błędach, które popełniono podczas prac remontowych przy instalacji gazowej znajdującej się pod budynkiem. Zima w 1979 roku była "zimą stulecia" - mrozy mogły doprowadzić do pęknięcia rury, a uwolniony gaz przedostał się kanałami i zgromadził w piwnicy Rotundy.