Wyboru dokonaliśmy poważnie, za to uzasadnienia dopisaliśmy z pewnym przymrużeniem oka. Mamy nadzieję, że wyróżnionym paniom także nie zabraknie poczucia humoru.
p
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy - mocną ręką rządzi stolicą i nakazuje specjalistom od public relation codziennie wkładać nam różowe okulary.
Syrenka Warszawska - dzięki niej mamy najbardziej erotyczny herb na świecie, czego panom ze stolicy zazdroszczą faceci z całej Polski.
Grażyna Lendzion, szefowa Zarządu Dróg Miejskich - decyduje o tym gdzie, kiedy i na jak długo utkniemy w korkach.
Katarzyna Ratajczyk, szefowa miejskiego biura promocji - wskazuje jakie hasła, ciastka i gadżety będą promować Warszawę. Jednak o tym, co z tego przebije się do zbiorowej świadomości i tak decyduje Fryderyk Chopin.
Jolanta Lipszyc, szefowa miejskiego biura edukacji - przenosi sześciolatki do szkół. Decyzje te podejmuje bez zgody rodziców tych dzieci, lepiej wie, co dla maluchów dobre. Dzięki temu mamy w stolicy namiastkę państwa opiekuńczego.
Wanda Tarnowska (szerzej znana jako współwłaścicielka domu Gmurków) - ma przemożny wpływ na zbawienie duszy setek tysięcy kierowców z Bemowa. Tkwiąc w korkach na zwężonej ul. Powstańców Śląskich grzeszą oni myślą i mową, zamykając sobie drogę do raju.
Magda Gessler - stworzyła rdzennie warszawski fast food na Krakowskim Przedmieściu. Seta i śledź całodobowo, w najlepszym gatunku i w najlepszej lokalizacji.
Barbara Jezierska, wojewódzki konserwator zabytków - jeden jej podpis zmienia smętną ruinę w bezcenny zabytek. Oczywiście deweloperzy za nią nie przepadają, co w stolicy jest powodem do nominowania pani konserwator do najwyższych odznaczeń państwowych.
Krystyna Janda - dopięła swego i założyła prywatny teatr przy Marszałkowskiej na przekór niektórym mieszkańcom, sąsiadom i urzędnikom. Teraz walą tam tłumy, czego nie można powiedzieć o wielu innych scenach stolicy.
Sylwia Chutnik, działaczka Fundacji MaMa - skutecznie potwierdza, że Warszawa to miasto kobiet.
Joanna Mytkowska - udowadnia, że sztuka nowoczesna jest coś warta. Na przykład tyle, by mieć własne muzeum.
Iwona Jarzębska, rzecznik RWE Stoen - co pewien czas oznajmia milionom mieszkańców Warszawy i okolic, że zapłacą za prąd więcej, ale i tak mniej niż reszta kraju, więc podwyżka jest prawie obniżką. Robi to tak przekonująco, że wielu uwierzyło.