Kilkanaście minut po północy operator miejskiego monitoringu zauważył kilkuosobową grupę, która pozowała do zdjęć przy pomniku syrenki na Rynku Starego Miasta. Chwilę późniejdwóch mężczyzn weszło na postument pomnika. Jeden z nich, pozując do zdjęcia, trzymał w ręku długi przedmiot, który okazał się ostrzem miecza. Klinga złamała się tuż ponad rękojeścią.

Reklama

>>>Wandale doczepili syrence wąsy

Zawiadomieni przez operatora policjanci zjawili się błyskawiczniena miejscu zdarzenia. Jacek D. tłumaczył funkcjonariuszom, że złamał miecz przez przypadek. Obecnie śledczy badają zapis z kamer.

>>>Monika Olejnik twarzą warszawskiej syrenki

To kolejny atak na stołeczną syrenkę. W ostatni czwartek w biały dzień wandale wygięli trzymany przez nią miecz oraz za pomocą gumki doczepili pomnikowi czerwone wąsy.

Reklama