Opowieść o kobiecie, która zapytana przez męża o to, jaki chce samochód, odpowiada: czerwony, odchodzi do lamusa.
<<< Mała Toyota zachwyca panie
Płeć piękna staje się coraz bardziej świadomymi konsumentkami. Dlatego obrazek zagubionej kobiety wpatrzonej ślepo w partnera, który puszy się w salonie motoryzacyjnym, rozprawiając o koniach mechanicznych, jest coraz rzadszy.
Z badań Inchcape Motor, niezależnego koncernu motoryzacyjnego, reprezentującego osiemnaście światowych marek wynika, że 20 proc. aut zostaje wybranych właśnie przez panie. Jeszcze w latach 2005 - 2006 decydowały one tylko w zaledwie 13 proc. przypadków.
Badania pokazują też, że kobiety kupując nawet cztery kółka z najwyższej półki, są o wiele bardziej praktyczne od mężczyzn. Zwracają uwagę na to, ile palą, czy mają pojemny bagażnik, czy są funkcjonalne i łatwe w obsłudze.
<<< Zobacz ranking najlepszych aut
Kolor jednak nadal ma znaczenie. Płeć piękna wybiera chętniej pastele i odcienie błękitu. Panowie natomiast wolą czernie i szarości. Nie oznacza to jednak wcale, że Polka musi jeździć małym, miejskim, autkiem o słodkim kolorze. Panie coraz częściej decydują się na większe samochody, szczególnie te o napędzie na cztery koła.
<<<Zerknij na nowego Land Rovera
Warto jednak wspomnieć, że rozmiar czterech kółek zależy przede wszystkim od tego, kto je kupuje. Jak wynika z badań, jedno jest pewne: jeśli auto kupi kobiecie partner, to będzie ono z pewnością mniejsze od tego, którym on sam jeździ.