Badanie "Internetowy Barometr ING" zostało sporządzone na zlecenie ING Banku Śląskiego. Analizuje ono nawyki i preferencje internautów dotyczące różnych aspektów życia, w tym finansów, kultury i polityki.
Pod koniec ubiegłego roku z internetu korzystało już 15,8 mln Polaków, to prawie 3 mln więcej niż dwa lata temu. Każdy z nich spędzał w sieci średnio 1,5 godziny dziennie. Czy takie długie surfowanie w wirtualnej rzeczywistości odbija się jakoś na życiu codziennym każdego z nich?
Okazuje się, że potrafi nawet zniechęcić do seksu, a w najlepszym razie może go zastąpić. 20 proc. internautów na samą myśl o łóżkowych igraszkach, bierze nogi za pas i ucieka do komputerowej klawiatury. Surfowanie najwyraźniej rozleniwia. Widać to także w aktywności politycznej użytkowników sieci. Teraz głosują, jak reszta społeczeństwa, ale aż 75 proc. internautów wzięłoby udział we wszystkich wyborach i referendach, gdyby mogli głosować przez internet, a 84 proc. chciałoby załatwiać sprawy w urzędzie za pomocą sieci.
Na szczęście surfowanie potrafi też pobudzić do myślenia - internauci częściej niż wrogowie sieci czytają książki, chodzą do kina i teatru. Ciekawostką jest, że co piąty z nich posiada płytę Feel, a najpopularniejszymi gwiazdami polskiego internetu są Czesio oraz Jožin z Bažin.