Opiekujący się warszawską populacją tych ptaków pracownicy stołecznego zoo i stowarzyszenia Sokół wraz z miastem chcą uczynić z nich atrakcję. Oczywiście dla dobra pary, która na dodatek spodziewa się potomstwa, nie można po prostu wjechać na 45. piętro pałacu i jej zobaczyć. Jednak miłośnicy ptaków najprawdopodobniej już od czwartku będą mogli podglądać rodzinę sokołów za pomocą kamery.
Ptaki te widywano w Warszawie po wojnie, prawdopodobnie nawet tu gniazdowały. Jednak na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku wyprowadziły się ze stolicy.
Sokół, który gniazduje na Pałacu Kultury i Nauki od 1997 r., pochodzi z hodowli. Tworzy parę z dzikim osobnikiem.
W latach 90. w Warszawie wypuszczono w sumie sześć ptaków. Jeden został zabity przez człowieka, kolejny uległ wypadkowi i wrócił do hodowli, los trzech pozostałych nie jest znany.
Obecnie najważniejsze jest stworzenie sokołom w Warszawie odpowiednich miejsc lęgowych. Oprócz sztucznego gniazda na Pałacu Kultury podobną konstrukcję zainstalowano na jednym z budynków Elektrociepłowni Siekierki.