Szczepański nie należy do stałej grupy prowadzących popołudniową rozmowę Jedynki. Został w ostatniej chwili ściągnięty do programu, bo cała ekipa prezenterów "Wiadomości" związana na stałe z "Tematem dnia": Hanna Lis, Piotr Kraśko i Jarosław Kulczycki - jest na zwolnieniu lekarskim.

Reklama

Wszyscy rozchorowali się nagle po tym, jak w poniedziałek wyemitowano wywiad Kraśki z liderem eurosceptycznego ruchu Libertas Declanem Ganleyem. Wtedy prezenter odmówił prowadzenia "Wiadomości" i poszedł na zwolnienie. Dziennikarz nie chciał, aby rozmowa została pokazana, bo - jego zdaniem - się zdezaktualizowała.

>>>Kraśko protestuje przeciw swojemu wywiadowi

Na placu Powstańców w Warszawie, gdzie mieści się siedziba "Wiadomości", mówi się, że po wywiadzie z Ganleyem prowadzący "Temat dnia" zaczęli traktować program jak "zgniłe jajo". Wszystko dlatego, że partia Ganleya jest blisko związana z LPR, która rekomendowała do zarządu obecnego szefa TVP Piotra Farfała.

>>>Dziwna epidemia wśród prezenterów TVP

Gdy okazało się, że nie ma żadnego z prowadzących program, szefostwo TVP i AI zaczęło gorączkowo poszukiwać zastępstwa. Jako pierwsza propozycję usłyszała Małgorzata Wyszyńska z "Wiadomości". Stanowczo odmówiła. Dziś tę samą propozycję dostał Marcin Szczepański. W redakcji "Widomości" na placu Powstańców w Warszawie mówi się o dwóch wersjach: "Szczepański dostał propozycję nie do odrzucenia albo został skuszony jakąś wizją rozwoju zawodowego" - mówi pracownik agencji Informacji. Szczepański nie chciał rozmawiać na ten temat.