"Szkoda inwestycji. Ale proszę się nie martwić - Kraków sobie poradzi" - zapewnia w rozmowie z DZIENNIKIEM Jan Nowicki. "Tak krakowianie jak i turyści znają wartość tego miasta" - dodaje.
Wprawdzie aktor żałuje, że w Kraków jest jedynie na liście miast rezerwowych, ale dostrzega też w decyzji UEFA pozytywy. "To dobrze, że UEFA równo podzieliła liczbę miast między obu organizatorów. Ukrainie bardzo się mistrzostwa przydadzą. Często tam bywam i widzę jak ubodzy ludzie tam mieszkają. Skoro nie mają chleba niech przynajmniej mają igrzyska" - mówi Nowicki.
"Żal mi tylko kibiców" - mówi DZIENNIKOWI aktor Jan Nowicki, od dekad związany z Krakowem. Chcąc pocieszyć krakowian po skreśleniu ich miasta z listy pewniaków organizujących Euro 2012 dodał: "Lepiej oglądać mecz przed telebimem na krakowskim rynku niż na warszawskim Ursynowie".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama