Czym jest właściwie paczkomat? Urządzenie przypomina elektroniczną skrytkę na dworcu, bankomat i przystanek autobusowy w jedym. Uruchamiasz je specjalnym kodem, który pozwala otworzyć urządzenie i nadać lub odebrać paczkę o każdej porze dnia i nocy, siedem dni w tygodniu.
Szczególnie pomocne jest wszystkim robiącym zakupy w sieci, którzy do tej pory mieli trudności z odbieraniem paczek na poczcie albo u kurierów. Poczta działa bowiem w określonych godzinach, co często jest trudną do pokonania przeszkodą dla osób pracujących. Firmy kurierskie natomiast wymagały obecności w domu.
Już niedługo, gdy będą finalizować transakcję wystarczy, że wybiorą opcję dostawy paczki przy pomocy paczkomatu. Muszą mieć jednak konto w systemie Paczkomaty.pl. Tam podadzą swój adres, email lub numer telefonu. Potem namierzają najwygodniej zlokalizowany dla siebie paczkomat, np. na stacji benzynowej, albo przy centrum handlowym i będą czekać na smsa z kodem oraz informacją, że przesyłka już tam na nich czeka.
A będzie nie tylko wygodniej, ale i o wiele szybciej oraz taniej. InPost, który wprowadza maszyny deklaruje, że przesyłki będą dostarczane w ciągu 48 godz, a ceny ich nadania niższe od cen Poczty Polskiej.
Urządzenia takie działają np. w USA, wprowadzane są także w Wielkiej Brytanii i Nowej Zalandii. Ile maszyn stanie docelowo na polskich ulicach? Na razie nie wiadomo. Automaty InPostu mają obsługiwać największe polskie miasta. Do końca czerwca staną w pięciu województwach: małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim i łódzkim.
Projekt paczkomatów został współfinansowany w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.