David Foox wpadł na ten nietypowy pomysł, gdy jeden z członków jego rodziny zachorował. "Kiedy wujek Ken przeszedł pomyślnie drugi przeszczep płuca pomyślałem, że warto, abym wykorzystał swój talent artystyczny w szczytnym celu. W końcu płuca kogoś innego uratowały życie bliskiej mi osobie" - wyjaśnia Foox.
Mężczyzna postanowił gorliwie włączyć się w promocję idei transplantacji i zachęcać ludzi do przekazywania swoich organów. Stworzył kolekcję 24 kolorowych figurek, które zamiast głów mają jeden z dziewięciu przeszczepianych narządów. Kosztują 15 dolarów i można je zamówić przez internet.
>>> Tutaj zamówisz figurki z organami
Jeśli wyraźnie nie zaznaczymy jaką figurkę chcielibyśmy dostać, to zdamy się na całkowity przypadek. Organy przychodzą bowiem w nieoznaczonych pudełkach. Ten element zaskoczenia ma symbolizować to, że nikt z nas nie jest w stanie przwidzieć, czy kiedyś sam nie będzie potrzebował któregoś z tych narządów.
"Części ludzkiego ciała są wymienialne. Na tym polega człowieczeństwo. Okazuje się, że im wiecej wiemy o naszym organizmie, tym więcej musimy się jeszcze o nim uczyć" - mówi Foox. Jak podkreśla spotyka się w większości z pozytywnymi reakcjami na widok kolekcji. Szczególnie młodzi ludzie określają je przeważnie jako "spooky", czy "freaky".