"Zalanie bądź spalenie komputera podczas powodzi czy burzy najczęściej oznacza utracenie wszystkich zapisanych na nim danych, o czym przekonały się setki mieszkańców Czech podczas powodzi w roku 2006. Dane te można jednak przywrócić, przesyłając dysk do specjalnego laboratorium odzyskiwania danych. By pomóc osobom, które utraciły dane w wyniku ostatnich burz i podtopień w Polsce, oferujemy im 50-procentową zniżkę na odzyskanie danych z ich komputerów i innych urządzeń cyfrowych" - mówi Paweł Odor, główny specjalista firmy Kroll Ontrack w Polsce.

Reklama

Co więc należy zrobić, by nie stracić wszystkich danych? Specjaliści ostrzegają przed samodzielnym suszeniem i próbą uruchumienia sprzętu. Istnieją jednak liczne darmowe programy, które pomogą nam odzyskać dane.

Jeśli jednak nie chcemy ryzykować, lepiej skorzystać z usług fachowców. Wtedy trzeba mokry nośnik zawinąć w wilgotny ręcznik, włożyć do worka antyelektrostatycznego i wysłać specjalistycznej firmie. Ona odzyska dane w specjalnym laboratorium. Doświadczenie pokazuje, że z zalanych dysków bardzo rzadko nie udaje się odzyskać danych.

Inaczej jest jak próbuje się to zrobić samemu. Wtedy szanse na powodzenie są nikłe. Naszych błędów nie poprawi też specjalistyczna firma, bo ważny jest czas reakcji. Jeśli dysk wysechł i zaczął korodować, będziemy skazani na pożegnanie się z danymi.

Reklama