Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze w czerwcu już raz zamknęło neofaszystowską stronę. Prosiła wtedy o to wrocławska policja, która prowadziła śledztwo przeciw jej twórcom. Jednak po kilkunastu dniach witryna pojawiła się na innym serwerze.
"Strona z pewnością wkrótce ukaże się na innym serwerze" - mówi Ludwik Dorn, minister spraw wewnętrznych i administracji. Zapowiada jednak, że policja będzie z nią walczyć.
Trzech neofaszystów z "Blood&Honour", którzy administrowali polską wersją redwatch, siedzi w więzieniu. Za kratki trafili Mariusz T. z Bielska-Białej, Andrzej P. ze Świnoujścia oraz Bartosz B. ze Słupska. Zarzuca się im propagowanie faszyzmu.