Kierowcy, który ciężko ranił dwoje sanitariuszy i lekarza, grozi 12 lat więzienia. Wszystkie jego ofiary leżą jeszcze w szpitalu. W najgorszym stanie jest lekarz, który ma ciężki uraz głowy i po dwóch skomplikowanych operacjach jest w śpiączce.

Życiu dwojga pozostałych rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Pielęgniarka ma uraz kręgosłupa i jest ogólnie potłuczona, a kierowca-sanitariusz przeszedł poważną operację nogi.

Po uderzeniu w karetkę pijany kierowca próbował uciec z miejsca wypadku. Złapali go przechodnie.