Tożsamość kapusia wyjawił radiu jeden ze współpracowników kabaretu. Ronikiera odkrył w teczkach IPN-u. TW "Zygmunt" wyjawiał bezpiece wszystkie drobiazgi. Zachowały się nawet meldunki, kto lubi jakie ciastka i co umie tańczyć. Nie ma też mowy o żadnej manipulacji. Większość raportów jest napisana jego ręką.

Reklama

Ronikier donosił na wszystko: na kabaret, na krakowskich intelektualistów i na tych, którzy współpracowali z radiem Wolna Europa.

Ludzi Piwnicy pod Baranami najbardziej boli to, że Ronikier udawał ich przyjaciela, a potem, to co usłyszał, zdradzał esbekom.