Tonącą córeczką uratował wracający z pracy ojciec. Zobaczył ją w ostatniej chwili. Jednak, gdy wrócił do domu, od żony dowiedział się, że nie ma tam ich syna. Chłopiec odnalazł się w stawie. Niestety na ratunek było już za późno.

Na razie nie wiadomo, jak to się stało, że dzieci wpadły do stawu. Ustala to policja.