Jadący przez przejście w Krakowcu-Korczowej polski kierowca opla chciał nielegalnie wywieźć z Ukrainy 1000 paczek papierosów. Na swoją zgubę ukrył je pod siedzeniami samochodu. Ukraińscy celnicy, którzy wykryli przemyt, zabrali mu także auto.

Reklama

Równie bolesny cios spotkał innego polskiego przemytnika. Jechał ciężarówką iveco przez przejście graniczne w Szeginiach. Ukraińscy celnicy znaleźli w przyczepie pojazdu 2400 paczek papierosów. Wraz z towarem zabrali również przyczepę. Polak może jednak mówić o szczęściu, bo towaru nie schował w samej ciężarówce. Do domu nie musi więc wracać na piechotę...