To przez nich upokorzona 14-letnia Ania popełniła samobójstwo. Trzej są zdemoralizowani w "wysokim stopniu" - uznali biegli psychologowie, których sąd poprosił o opinię. Do tego dokumentu dotarł dziennikarz "Faktu". Najgorszą ocenę dostał Mateusz W., herszt grupy i pomysłodawca prześladowań Ani. Co ciekawe, prowodyr wygląda najbardziej niewinnie z grupy - dziecinny, drobny, nosi okulary.

Reklama

Niewiele lepiej psycholodzy ocenili Łukasza P. (cyniczny) i Arkadiusza P. (gorliwy wykonawca). Lepsze oceny dostali tylko Michał Sz. i Dawid M. (ulegli i nieśmiali).

Gdy w poniedziałek przedstawiono sądowi film wideo z komórki, którą chłopcy zarejestrowali, jak dręczyli Anię, ich rodzice i adwokaci triumfowali. Nie było żadnego gwałtu, raczej zwyczajne "końskie zaloty" - zapewniał dziennikarzy jeden z adwokatów.