Sytuacja w polskich szpitalach, które mają długi pogarsza się dramatycznie z dnia na dzień. Dlatego przez weekend ministerstwo zdrowia pracowało pełną parą nad planem ratowania placówek, których pieniądze na leczenie pacjentów, trafiają na konto komornika. Program resortu, jak zapowiada minister Religa, jest gotowy. "Są to propozycje na dłuższy okres i nie tylko dla jednego szpitala, ale i dla innych" - zapowiada szef resortu.

Jednak minister nie chce zdradzić szczegółów programu. Zanim plan ujrzy światło dzienne Zbigniew Religa chce go pokazać premierowi Kaczyńskiemu i minister finansów. Tym bardziej że w sprawie ratunku dla zadłużonych szpitali na linii Religa-Gilowska iskrzy. Zyta Gilowska grzmi, że pieniędzy na szpitalne długi w państwowej kasie nie ma. Zarzuca również Relidze, że z ratowaniem lecznic najzwyczajniej w świecie się spóźnił.

Zanim ruszy rządowa pomoc, solidarność z pacjentami zadłużonych szpitali okazali Polacy. Wielu z nas przynosiło oszczędności dla dzieci z kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Żeby lekarze mogli kupić lekarstwa dla małych pacjentów. Komornik zajął już ponad 12 mln zł, które miały zasilić konto wrocławskiego szpitala.