"Brygada pogrążona jest w smutku" - mówią żołnierze w Tomaszowie Mazowieckim. Tomasz Jura pojechał do Iraku w styczniu tego roku - jest tam teraz ósma zmiana naszych żołnierzy. Pełniący obowiązki dowódcy 7. batalionu brygady kapitan Rafał Fudal wspomina, że był wzorowym żołnierzem. Dwa lata temu wcielono go do służby nadterminowej - na własną prośbę przedłużył służbę zasadniczą.
Rzecznik kawalerii Kapitan Mela zapewnia, że rodziny wojskowych otoczono opieką. Specjalny zespół, który ma zająć się zapewnieniem im pomocy, powołano w nocy z piątku na sobotę - zaraz po otrzymaniu wiadomości o ataku na Polaków.
Żołnierz zginął w piątek wieczorem w wybuchu miny pułapki. Jego czterej koledzy są tylko niegroźnie ranni. Wszyscy to kawalerzyści z tomaszowskiej jednostki.
Starszy szeregowy Tomasz Jura jest 25. Polakiem, który zginął w Iraku od rozpoczęcia polskiej misji stabilizacyjnej w 2003 r.