W Nadleśnictwie Lubaczów na Podkarpaciu żyje około 200 bobrów, choć jeszcze w latach 90. był to na tych terenach gatunek ginący. Wtedy właśnie sprowadzono tam te zwierzęta z innych stron kraju. Bobry natychmiast poczuły się jak u siebie w domu i szybko rozmnożyły.

Reklama

Dziś to już poważny problem gospodarczy. Bobry budują na rzekach i strumieniach tamy nawet do 1,5 metra wysokości i podtapiają lasy. W Nadleśnictwie Lubaczów podtopionych jest ok. 160 hektarów upraw.

Bobry są gatunkiem prawnie chronionym, więc można podjąć jedynie działania profilaktyczne, polegające np. na zabezpieczaniu siatką dostępu do newralgicznych punktów. Na Podkarpaciu wybrano inna metodę - obniżanie bobrzych zapór. Dlatego leśnicy będą obniżać tamy. Ciekawe, jak zareagują na to pracowite bobry.