Austriacy nie ujawnili na razie nazwiska złapanego bandyty. Pozostałych dwóch poszukują piesze patrole policyjne.
Ścigani Polacy mieli okradać głównie mieszkania. Działali w północnej Austrii. Przypadkiem trafili na policyjny patrol, ale nie zatrzymali się na widok policyjnego lizaka. Wtedy policja ruszyła za nimi w pościg. Po drodze z auta wyrzucali skradziony niedawno sprzęt elektroniczny.
Jednak w rejonie Niederneukirchen porzucili auto i zaczęli uciekać na piechotę. Właśnie wtedy policji udało się schwytać jednego z nich. Dwóch innych przepadło bez śladu.