Tarnobrzeska prokuratura zarzuca Niziołowi wyłudzenie 21 milionów dolarów kredytów na budowę LFO, kradzież 8 milionów dolarów i ponad miliona euro oraz fałszowanie dokumentów. Jednak Nizioł, który uciekł do Wielkiej Brytanii, nie stawiał się na wezwania prokuratury.

Reklama

Wreszcie wysłano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Sprawa jego wydania Polsce ciągnęła się przed angielskimi sądami blisko dwa lata. Wreszcie w czwartek sąd apelacyjny oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzuciły wniosek obrony o wstrzymanie ekstradycji. Jutro ma być wreszcie przesłuchany w Polsce.

Laboratorium Frakcjonowania Osocza jako jedyne w Polsce miało produkować leki z osocza krwi. W 1997 roku na budowę zaciągnięto kredyt, który poręczył rząd. Wybudowano tylko dwie hale, produkcja nigdy się nie rozpoczęła, a banki wyegzekwowały od Skarbu Państwa już dwa razy więcej pieniędzy, niż wynosił kredyt.

W październiku ubiegłego roku przed warszawskim sądem zaczął się proces byłego ministra Wiesława Kaczmarka. Prokurator zarzuca mu, że jako minister gospodarki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza wydał nierzetelną opinię, na podstawie której Skarb Państwa poręczył kredyt dla LFO. Grozi mu 5 lat więzienia.

W sprawie dotyczącej LFO trwa jeszcze jedno śledztwo. Chodzi o wątek ewentualnego wpływu urzędników państwowych - od byłego prezydenta po ministrów - na sprawę budowy laboratorium.

W tej sprawie przesłuchano już jako świadków m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a także Józefa Oleksego, Zbigniewa Siemiątkowskiego, Marka Siwca oraz Mariusza Łapińskiego.