Skandal opisał "Dziennik Łódzki", który rozmawiał z rodzinami zmarłych i zakładami pogrzebowymi, które przyjęły zgniłe ciała. Rodziny są w szoku, bo nie mogły pożegnać zmarłych. Pracownicy zakładów pogrzebowych zeznali, że takiej makabry jeszcze nigdy nie widzieli.

Wszystko przez pracowników prosektorium, którzy pozamykali chłodnie już w piątek. Widocznie bezmyślnie uznali, że nikt w szpitalu nie umrze przez weekend. Tymczasem zgony były. Ciała przeniesiono więc do przyszpitalnego prosektorium, ale nikt nie schował ich do chłodni.

Dyrekcja szpitala przeprosiła już rodziny zmarłych. Niemniej sprawą zainteresowała się policja i prokuratura. Pracownikom szpitala prawdopodobnie postawione zostaną zarzuty znieważenia zwłok.