Powiedział on sejmowej komisji sprawiedliwości, że badane wątki to: defekt techniczny samolotu, działania lub zaniechania członków załogi; organizacja i zabezpieczenie lotu oraz "zachowania osób trzecich, w tym możliwość zamachu".
Parulski wyjaśnił, że w śledztwie rozpatrywane są ewentualne nieprawidłowości zarówno polskiego, jak i rosyjskiego personelu naziemnego i - jak podkreślił - "nie należy tego zawężać tylko do służb lotniczych". Dodał, że w tym wątku zawierają się też m.in. "niezamierzone błędne komendy wieży lotów", "niewłaściwe zabezpieczenie meteorologiczne lotu", "niedociągnięcia nadzoru lub planowania lotu", "nadmierne ryzyko ze strony załogi", "zwiększone obciążenie pracy załóg", "zły dobór załóg".
Według Parulskiego, polskie śledztwo prowadzi obecnie 9 prokuratorów (w tym dwóch realizuje wniosek Rosji o pomoc prawną). Przesłuchano już 219 świadków, a 120 jest jeszcze do przesłuchania. Nadzór nad śledztwem sprawują zastępcy szefa NPW, w tym Marek Pasionek.
Parulski potwierdził, że 2 sierpnia wpłynęły dwa kolejne wnioski Rosji o pomoc prawną. W jednym rosyjska prokuratura zwraca się o informacje m.in. o "przebywaniu postronnych osób w kabinie"; o odczyt zapisu rozmów w kokpicie przez polskich biegłych; o wykaz połączeń z pokładu samolotu w chwili podchodzenia do lądowania.