Protest zorganizowało konserwatywno-liberalne stowarzyszenie KoLiber i internetowe radio KonteStacja. Odbył się on obok miejsca, w którym od tygodni gromadzą się przeciwnicy przeniesienia krzyża sprzed Pałacu. Manifestacja wzbudziła też zainteresowanie spacerowiczów, którzy popołudniami tłumnie przychodzą pod Pałac Prezydencki, by obserwować wydarzenia związane z szeroko relacjonowanym przez media sporem o krzyż.
W proteście uczestniczył też - na zaproszenie organizatorów - lider partii Wolność i Praworządność Janusz Korwin-Mikke. "Liczymy, że pan prezydent zawetuje ustawy podnoszące podatki, powinien to zrobić zgodnie z obietnicami wyborczymi" - mówił Korwin-Mikke dziennikarzom.
Jak przekonywał uczestników protestu w swoim wystąpieniu, rząd "otwiera stale nowe pola działania, byle tylko nie mówić o pieniądzach, które nam zabiera". Wśród tych "nowych pól działania" wymienił m.in. sprawę krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego i mogiły żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1920, która w sierpniu miała zostać odsłonięta w Ossowie. Mogiła nie została odsłonięta z powodu protestów okolicznych mieszkańców.
"VAT to KAT", "Szach i Mat - PiT i VAT" - skandowali uczestnicy manifestacji, przy wtórze niektórych przeciwników przeniesienia krzyża. "Sprzeciwiamy się podnoszeniu stawek podatku VAT w tym roku i możliwości kolejnych podwyżek w następnych latach" - mówił szef KoLibra Marcin Kamiński. Przekonywał, że podwyżka VAT zahamuje "i tak skrępowany wzrost gospodarczy".
Jak tłumaczył, protest odbywa się przed Pałacem Prezydenckim ponieważ jego organizatorzy chcą, by Bronisław Komorowski sprzeciwił się podwyżce podatków. "Chcemy zwrócić uwagę mediów na wykorzystywanie przez rządzących krzyża do odwracania uwagi społeczeństwa od palących problemów. Nie dajmy się zagłuszyć tematem krzyża" - mówił Kamiński.
Zgodnie z przyjętym na początku sierpnia przez rząd Wieloletnim Planem Finansowym od przyszłego roku mają obowiązywać trzy nowe stawki podatku VAT - 5, 8 i 23 procent.