Taki obowiązek przewiduje nowy program szkolenia, przyjęty w polskim lotnictwie wojskowym w początkach br.
Akredytowany przy MAK Edmund Klich wiele razy mówił, że brak takich szkoleń załogi prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, był jedną z pośrednich przyczyn tragedii. Wspomniano też o tym w raporcie MAK nt. tej katastrofy. Szkolenia polskich pilotów na symulatorach lotu Tu-154M wstrzymano w 2006 r.