Taki obowiązek przewiduje nowy program szkolenia, przyjęty w polskim lotnictwie wojskowym w początkach br.
Reklama
Akredytowany przy MAK Edmund Klich wiele razy mówił, że brak takich szkoleń załogi prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, był jedną z pośrednich przyczyn tragedii. Wspomniano też o tym w raporcie MAK nt. tej katastrofy. Szkolenia polskich pilotów na symulatorach lotu Tu-154M wstrzymano w 2006 r.
Komentarze (12)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWniosek. Utworzenie AL pod szyldem wojskowym to wielki błąd.
Pilotów wojskowych i tak będziemy szkolić zagranicą.
Kto tu z nas próbuje robić idiotów , p. generał , czy minister od czubków ?
To wszystko jest tylko robione po to, aby "udowodnic" wine i brak odpowiedniego szkolenia polskich pilotow w katastrofie smolenskiej.
Taka akcja w "dlugim okresie" nie ma najmniejszego sensu
To pompowanie pieniedzy w trupa
Powinnismy podjac dzialania majace na celu pozbycie sie w jak najktrotszym czasie z naszego lotnictwa rosyjskich statkow powietrznych
W jak najkrotszym czasie bo i tak sila rzeczy rosyjskie konstrukcje zostana wyparte przez mniej awaryjne kostrukcje zachodnie czy amerykanskie.
Decyzja o tych szkoleniach to dzialanie dorazne, wynikajace ze zle obranej strategii dla polskiego lotnictwa
Przecież to latający szmelc, służący do zużywania paliwa.
Paranoja i wywalone pieniądze w błoto.