Pogranicznicy weszli jednocześnie na trzy posesje oraz do dwóch mieszkań w Warszawie, Otwocku i Legionowie, w których przebywali obywatele Wietnamu - poinformowała w piątek PAP Joanna Rokicka z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak dodała, plantacje znajdowały się w wynajmowanych domach. "W pomieszczeniach znajdowały się linie produkcyjne, wyposażone w systemy nawadniania, naświetlania i wentylacji" - powiedziała.
Rośliny były genetycznie zmodyfikowane, co oznacza, że rosły szybciej i zawierały więcej substancji psychoaktywnych THC (tetrahydrocannabionol). Z ponad 3 tys. roślin - według opinii biegłego - można było uzyskać 20 tys. gotowych porcji narkotyku o czarnorynkowej wartości powyżej 8 mln zł.
"W pomieszczeniach znajdowały się też pozostałości po uprawach, co świadczy o tym, że plantacje były już po pierwszych zbiorach" - wyjaśniła Rokicka.
Na terenie posesji strażnicy graniczni zabezpieczyli dwa auta, sprzęt elektroniczny oraz 7,5 tys. dolarów. Czterech spośród siedmiu zatrzymanych obywateli Wietnamu zostało aresztowanych na trzy miesiące.
Za uprawę konopi na dużą skalę grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Od kwietnia do września 2010 r. funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili i zlikwidowali dziewięć plantacji konopi. Zabezpieczono wówczas ponad 5 tys. sadzonek i 131 kg suszu konopi indyjskich. Wartość każdej z zabezpieczonych plantacji oszacowano na 40 tys. euro.
Przy tego typu akcjach Straż Graniczna ściśle współpracuje z Europejskim Urzędem Policji (EUROPOL) oraz służbami policyjnymi i granicznymi krajów europejskich m.in. z Czech, Węgier i Słowacji.