"W przedwojennym godle Polski, jak i w godle rządu RP na uchodźstwie, widniał krzyż w koronie orła. Związek Podhalan podejmie temat powrotu przedwojennego godła podczas zjazdu górali w Ludźmierzu i w Zakopanem w lipcu" - powiedział PAP prezes oddziału głównego Związku Podhalan (ZP) Maciej Motor-Grelok.

Reklama

Zdaniem prezesa ZP do zmiany wizerunku godła państwowego potrzebna jest tylko zmiana odpowiedniej ustawy. "Konstytucja nie musi być w tym przypadku zmieniana, ponieważ ustawa zasadnicza określa jedynie, że godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie w czerwonym polu" - powiedział.

Natomiast według wypowiadających się w lokalnej prasie konstytucjonalistów, zmiany w godle wymagają jednak zmian w konstytucji; istnieje także możliwość przeprowadzenia referendum w tej sprawie.

Motor-Grelok zapewnia, że nie chce, aby inicjatywa ZP stała się przyczyną walki politycznej, jaka miała miejsce wokół krzyża ustawionego przez harcerzy na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, po katastrofie smoleńskiej. Jednak pomysł nie wszystkim się podoba.

Rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu i przewodniczący Rady Naukowej Związku Podhalan prof. Stanisław Hodorowicz jest przeciwny pomysłowi, który - jego zdaniem - nie ma szans powodzenia.

"Nie widzę możliwości zmiany godła narodowego" - powiedział PAP Hodorowicz. "Takich rzeczy nie powinno się robić bez głębokiej konsultacji z Kościołem, ponieważ krzyż nadaje pewną symbolikę godłu państwowemu" - dodał.

Znany góral, regionalista, Jan Karpiel-Bułecka powiedział PAP, że Związek Podhalan powinien zajmować się swoimi działaniami statutowymi, a nie sprawami państwowymi. Przypomniał, że celem statutowym ZP jest m.in. dbanie o dobra góralskiej kultury i środowisko. "To czy w godle będzie widniał krzyż czy nie, dla Podhala nie ma znaczenia" - powiedział.

Reklama



"Jeżeli chodzi o wiarę, to górale ze skalnego Podhala są neofitami, bo pierwszy kościół w Zakopanem powstał dopiero w 1847 roku" - zakończył żartobliwie Karpiel-Bułecka.

Podobnego zdanie jest znany góral, muzyk, lider zespołu "Trebunie-Tutki" Krzysztof Trebunia-Tutka. "Jest wiele pilniejszych spraw do naprawienia w sferze kultury góralskiej na naszym podwórku, lokalnie, bez kosztów, przy odrobinie dobrej woli. Jakakolwiek zmiana w godle to milionowe wydatki, czy akurat teraz nas na to stać? Mamy wiele poważniejszych zmartwień" - podkreślił Trebunia-Tutka. Dodał, że krzyża nie powinno się używać do innych celów niż religijne.

Zdaniem dyrektora Tatrzańskiego Centrum Kultury i Sportu "Jutrzenka" Krzysztofa Jędrzejowskiego powrót do starego godła to "zakłamanie historii i cofnięcie się w czasie". "Polska nie jest jednolita światopoglądowo i taki pomysł może tylko zrodzić konflikty" - powiedział PAP Jędrzejowski. "Nawet pod względem plastycznym obecne godło jest lepsze, bardziej dynamiczne od tego z lat 1919 - 1927" - dodał.

Krzyż w polskim godle pojawił się po odzyskaniu niepodległości. Wizerunek orła w koronie zwieńczonej krzyżem był używany do 1927 roku; po zmianie orzeł nosił koronę bez krzyża. Po II wojnie światowej władze Polski Ludowej usunęły koronę z głowy orła. W 1956 roku rząd RP na uchodźstwie umieścił na głowie orła zamkniętą koronę zwieńczoną krzyżem. 29 grudnia 1989 roku Sejm - wprowadzając zmianę do konstytucji PRL - przywrócił orłowi koronę (bez krzyża) według wzoru z roku 1927 roku.