Napis składał się z dwóch wyrazów: wulgarnego bezokolicznika i słowa "rząd". Sprawca został zatrzymany na gorącym uczynku, a szkoła wyceniła wyrządzoną szkodę na 2 tysiące złotych.
Jak poinformowała we wtorek PAP szefowa Prokuratury Rejonowej w Lipnie Alicja Cichosz, czyn młodego mężczyzny zakwalifikowano jako uszkodzenie rzeczy (art. 288 par. 1 kodeksu karnego) i znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 226 par. 3 k.k.).
Pierwsze z przestępstw jest zagrożone karą od trzech miesięcy od pięciu lat pozbawienia wolności, a drugie - grzywną, ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do dwóch lat.
Akt oskarżenia został już skierowany do Sądu Rejonowego w Lipnie.