Ratownik dyżurny poinformował, że około godziny 15.20 mężczyzna wezwał pomoc. Powiedział, że jest zbyt zmęczony i wyziębiony, by samodzielnie zejść z góry. Na pomoc natychmiast wyruszyło około 20 ratowników. Półtorej godziny później turysta został odnaleziony. Ma objawy hipotermii.

Reklama

Ratownicy zwożą niefortunnego turystę do Zawoi. Tak czeka na niego karetka, która prawdopodobnie odwiezie go do szpitala - powiedział ratownik dyżurny GOPR w Szczyrku.

W masywie Babiej Góry warunki turystyczne są bardzo trudne. W partiach szczytowych wieje lodowaty wiatr. Jest zimno. Leży śnieg.