Tylko pod warunkiem codziennych przeglądów i bieżących napraw pas startowy został przed Euro w ogóle dopuszczony do użytkowania. Tymczasem obsługa lotniska nie wpuszczała ludzi z Erbudu, by mogli te prace wykonywać na bieżąco - usłyszało nieoficjalnie RMF FM od przedstawiciela firmy budowlanej. Stan nawierzchni pogorszył się wraz z nadejściem zimy, beton popękał i nadzór budowlany musiał wstrzymać jego użytkowanie.

Reklama

Przedstawiciel Erbudu twierdzi również, że żądania portu zapłaty pierwszego miliona złotych odszkodowania są nieuzasadnione.

Lotnisko w Modlinie może zostać zamknięte aż do maja. Nawierzchnię pasa trzeba będzie bowiem gruntownie naprawić, a remont będzie mógł ruszyć najwcześniej wiosną, gdy skończą się już przymrozki.