Największe wyzwanie to przeniesienie 20 potężnych serwerów będących sercem całej administracji państwowej. - Nie możemy mówić o żadnych szczegółach. Jedyne, co mogę ujawnić, to, że za powodzenie operacji odpowiedzialny jest wiceminister Rafał Magryś, który nadzoruje pion informatyczny resortu - tak lakonicznie odpowiedział nam na serię pytań rzecznik MSW Paweł Majcher.
O tym, że pamięci masowe, serwery i urządzenia sieciowe zawierające bazy danych, takie jak PESEL czy CEPiK, zmienią miejsce pobytu, dowiedzieliśmy się przez przypadek - studiując biuletyn zamówień publicznych. Zawiera on ogłoszenie o przetargu na usługę migracji, który wygrała firma Comparex. To z lektury tych dokumentów wynika, że informatyczne serce państwa opuści biurowce typu Lipsk na warszawskiej Ochocie. Powstały w latach 70. i – w założeniu – miały posłużyć państwu jako magazyn danych przez ok. 10 lat. Służyły przez 40.
- Były wiceminister spraw wewnętrznych Leszek Ciećwierz już 10 lat temu apelował o ich wyburzenie. Wskazywał, że obecny w ścianach azbest powoduje raka - wspomina z rozmowie z DGP urzędnik resortu z długim stażem. Opowiada, że awaria kanalizacji w budynku na Ochocie już raz prawie doprowadziła do zniszczenia strategicznych baz danych. - Łopatami, w pocie czoła usuwaliśmy ścieki. Zagrożona była baza PESEL, która jest podstawą dla wszystkich innych systemów państwa – mówi.
Z samego ogłoszenia w biuletynie zamówień publicznych nie wynika, jakie dokładnie rejestry zostaną przeniesione. Według nieoficjalnych informacji chodzi o system umożliwiający wydawanie paszportów, Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców, PESEL, a także rejestr używany w transplantologii.
Reklama
MSW boi się przenosin. Przygotowało listę ryzyka, czyli konsekwencji, jakie poniosłoby państwo, gdyby podczas przeprowadzki coś poszło nie tak.
Z tych dokumentów wynika, że Straż Graniczna nie mogłaby przeprowadzać kontroli na przejściach. Nie dałoby się zarejestrować auta ani sprawdzić, czy kierowca ma np. odebrane prawo jazdy. - Operacja zostanie przeprowadzona z zachowaniem wszystkich wymogów bezpieczeństwa - uspokaja Paweł Majcher.
W dokumentach przetargu nie ma podanego adresu nowej siedziby rejestrów. Funkcjonuje tam nazwa tylko serwerowni docelowej. Jak jednak ustaliliśmy, chodzi o tajny policyjny kompleks znajdujący się w północnej części Warszawy. Od ub.r. działa tam nowoczesne Centrum Przetwarzania Danych Policji.
20 potężnych serwerów z danymi Polaków zostanie przeniesionych do nowej siedziby
62 tyle w sumie jest przeprowadzanych wszystkich urządzeń sieciowych
1 mld zł kosztowała budowa i utrzymanie samego systemu CEPiK