Grozi jej za to nawet pięć lat więzienia. Ponadto prokurator zdecydował o przekazaniu kobiety pod policyjny dozór.

Dominika B. odmówiła składania zeznań, ale przyznała się do winy - poinformował IAR młodszy inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Reklama

Skrajnie wyczerpanego chłopczyka wczoraj odnaleźli policjanci. W jednym z krakowskich mieszkań przebywał przez przynajmniej trzy dni. W tragicznych warunkach żywił się jedynie herbatnikami i wodą. Z chłopczykiem chciał skontaktować się ojciec, który niejednokrotnie próbował dostać się do mieszkania, gdzie dziecko powinno przebywać z matką. Mężczyzna zawiadomił policję i pracowników opieki społecznej. Funkcjonariusze siłą weszli do mieszkania

W sprawie został zatrzymany również konkubent kobiety. Po przesłuchaniu w charakterze świadka został zwolniony do domu. Dziecko po obserwacji lekarzy trafiło pod tymczasową opiekę ojca. O jego dalszych losach zdecyduje sąd rodzinny. Wiadomo, że rodzina miała przydzielonego kuratora.