Maciej Białecki - w imieniu nowo powstałego Komitetu - wzywał mieszkańców miasta do - jak mówił - "obrony demokracji". Jego zdaniem zagrożenie mają stanowić najwyżsi przedstawiciele władzy. Białecki ma wątpliwości, czy głosy zostaną należycie policzone. Dopytywany przez dziennikarzy unikał jednak słowa „fałszerstwo”.
Obecny na konferencji szef społecznego sztabu referendalnego Grzegorz Wysocki zaapelował do premiera Donalda Tuska o dementi. Chodzi o jego znaną tylko z drugich ust i powtarzaną przez media wypowiedź, że bez względu na wynik referendum, Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie zarządzać miastem. W razie przegranej, miałaby to robić jako powołana przez szefa rządu komisarz stolicy.
W opinii Grzegorza Wysockiego, takie stwierdzenie premiera w rzeczywistości oznacza, że demokracji nie ma, bo możemy sobie głosować jak chcemy a to i tak niczego nie zmieni.
Członkami Społecznego Komitetu Monitoringu Referendum w Warszawie są między innymi: Jan Pietrzak, Tomasz Sakiewicz, Ewa Stankiewicz, Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz i Jan Żaryn.